Kliknij tutaj --> 🦈 kopać nie ma przebacz tekst

Sporo miejsca poświęcają podhalańskiej kulturze, dorocznym obrzędom czy magii bacowskiej. Opowiadają o ludziach, którzy odegrali kluczowe role w życiu Zakopanego: Witkacym, Rafale Malczewskim, Zofii Stryjeńskiej, Karolu Stryjeńskim. Nie zabrakło rozdziału o kobietach w życiu Witkacego – matce, żonie i licznych kochankach. Kopać nie ma przebacz . Looking for the Roblox ID for Kopać nie ma przebacz? Well you've come to the right place! Just use the Roblox Id below to hear the music! Listen to this audio. 8664463590 See this audio on Roblox Kopać nie ma przebacz Get Down Lil Ma - By - CoachMagic oh ma #### Symphony #8 - Allegro Ma Non Troppo PAPA FRANKY PRANKED MA DUDE Rakeb Ally Ma Sharah Ya Taiba | ma prennn community thai ma long kong gang Rayy 👑- By Ma Self | Devon202 Mega Queens Millie, Aim ie, Ma i ya Last Show #### ma tonga Fight Against an Armed Boss - Super Ma rio RPG Listen to music from Nie ma przebacz. Find the latest tracks, albums, and images from Nie ma przebacz. Lao Gan Ma Kopać nie ma przebacz Toofan Ft. ##### - MA GIRL (Official Audio) Sur Ma Peau Dorée Aman Kin Nou Ma Kin 36 ma Remy Ma shooting nicki sound effect Super Ma rio Sunshine - Shadow Mario Remix Symph. #9 - Allegro Ma Non Troppo “The Inconvenience” | Dhar Ma nn What do you want - Ma #### The Grand Finale - Ma rio and Luigi: BiS Site De Rencontre Gratuit Dans Le 76. Ref. To smarkata małolata Zawładnęła sercem mym To smarkata małolata Wiedzie dzisiaj u mnie prym To smarkatą małolatę Będę wielbił tak i tak Przy smarkatej małolacie Moje życie ma znów smak 1. Tupiesz nóżką w każdy weekend, jesteś ostrym zawodnikiem Masz technikę na panienki, puszczasz im moje piosenki Tak, tak wchodzę w disco, album sprawdź, to nie wszystko Mam w co grać, zagram czysto, fair play, się śmiej Zrób coś więcej, czemu nie, wchodzę w kluby, bo tak chcę Wchodzę w branże, bo ją kocham, spełniam sen i nie po prochach W willach, domach i na blokach wszędzie tam gra Sobota Zawsze wszędzie gdzie się da, spółdzielnia Do kolędy cię zagrzewa, lalki z tym nie będą ziewać Już nie musisz ich rozgrzewać, nie ma zmiłuj, nie ma przebacz Krok do tyłu i dwa w przód, balet cud, malina, miód Essa sound, Essa brzmienie, Essa krok, Essa chód Oj tak tak to właśnie ona Moja młodziutka narzeczona Już odmłodniałem z 10 lat Tak przy młodej lali lepszy świat Ref: To smarkata małolata Zawładnęła serce mym To smarkata małolata Wiedzie dzisiaj u mnie prym To smarkatą małolatę Będę wielbił tak i tak Przy smarkatej małolacie Moje życie ma znów smak ostrą zawodniczką, masz co chcesz, możesz wszystko Pod spódniczką kitrasz dropsy, wiesz co lubią wszyscy chłopcy Przed wyjściem włączasz mnie Coco Chanel Madmoiselle Skrapiasz szyję i masz komplet, wchodzę w ciebie jak woda w gąbkę Zawijasz mnie na słuchawki, do taksówki zbiegasz z klatki Razem wbijamy się w sale, skarbie wyglądasz wspaniale Ale ty to przecież wiesz, możesz wszystko, masz co chcesz Teraz tylko wyłącz mnie to są tańce więc się wie Dziś jeszcze spotkamy się, DJ puści mnie z konsoli Póki co skarbie pozwolisz, rób co musisz, tańcz do woli Nikt ci tego nie zabroni, po co ktoś miałby to robić Bo gdy jej ciałko prężne, młode Do niej przytulać się nie mogę Być już spokojny ułożony Od razu jestem rozpalony Ref: To smarkata małolata Zawładnęła serce mym To smarkata małolata Wiedzie dzisiaj u mnie prym To smarkatą małolatę Będę wielbił tak i tak Przy smarkatej małolacie Moje życie ma znów smak 3. I ty też, też, też tańcz, tańcz, tańcz głupi Tylko weź się tym wszystkim za bardzo nie upij Tylko weź się nie zatrać w tym wszystkim za bardzo To taniec godowy najprzyjemniejszy z tańców I ty też, też, też tańcz, tańcz, tańcz głupa Tylko weź się tym wszystkim nie zalej w trupa Tylko weź się nie zatrać w tym wszystkim za bardzo To taniec godowy, najpiękniejszy z tańców Najnowsze Ranking nagrań Nagrania znajomych 1 2 3 4 5 6 3:59 Chodź, przytul, przebacz – Andrzej Piaseczny Miłość jest jak tęcza jak barwy łączy serca ja błękit, a ty czerwień ta miłość jest już we mnie tak żyć będziemy sami pomiędzy kolorami a czerwień na błękicie odmieni dawne życie jesteśmy w końcu sami swoimi malarzami. ❤ 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 3:58 Chodź, przytul, przebacz – Andrzej Piaseczny DEDYKACJA DLA MOJEJ ....SĄSIADECZKI... KTÓRA OSTATNIO JEST TROCHĘ CHORA I ZAŁAMANA ŻYCIOWO I TAK JAK WSZYSCY NERWOWO ......POZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE I WSZYSTKICH ISINGOWICZÓW I ŻYCZĘ MIŁEGO I SŁONECZNEGO WEEKENDU *********************** 19 3:16 Chodź, przytul, przebacz – Andrzej Piaseczny Były prawdy, choć nie całe, z nich już siebie , nie poznaje. Między nami oszalałam więc nie próbuj mnie, już bardziej, nie chcę czekać, kiedy na nic, to czekanie niech nie ma granic. ...to wszystko nie tak miało być..... 20 21 22 Najnowsze Ranking duetów 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 Każdemu wolno kopać (mój tekst) – Parodia › ąc Każdemu wolno kopać (mój tekst) Parodia Ta piosenka jest dostępna tylko z iSing Plus Odblokuj lub #polskie krysiaabc123 121 odtworzeń 5 nagrań Za mały ekran 🤷🏻‍♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Ty śpiewasz partie niebieskie Twój partner śpiewa partie czerwone Wspólnie śpiewacie partie żółte Zobacz podział tekstu Prosimy czekać, nagrywanie zakończy się za 10s Aby zaśpiewać całą piosenkę aktywuj Zobacz więcej 0:00 0:00 / 0:00 Pełny ekran Podział tekstu w duecie Każdemu wolno kopać (mój tekst) – Parodia krysiaabc123 × Mikrofon Kamerka Włączona Wyłączona Nie wykryto kamerki Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Pogłos 0 Delay Siła 0 Czas 0 Sugerowana wartość: Chorus 0 Overdrive 0 Equaliser Siła 0 Dubler 0 Głośność Wokal 75% Podkład 75% Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką! Efekt wokalu Plus Brak Pogłosowy Studio Przestrzeń Rock Stwórz własny Własny Siła efektu 100% Filtr video Plus 0:00 0:00 0:00 Trwa przetwarzanie: Trwa przesyłanie: 0% Przesyłanie zakończone Nowe nagranie: Każdemu wolno kopać - Parodia Zaśpiewaj Tekst piosenki Nagrania (5) Duety (0) Najnowsze Ranking nagrań Nagrania znajomych 3:34 Każdemu wolno kopaćParodia magnolia1201 182 odsłuchania 3:26 Każdemu wolno kopaćParodia beatrix9 129 odsłuchań 3:34 Każdemu wolno kopaćParodia amibolo 223 odsłuchania 3:34 Każdemu wolno kopaćParodia za45ra 91 odsłuchań 3:34 Każdemu wolno kopaćParodia ewcia15 402 odsłuchania Najnowsze Ranking duetów Każdemu wolno kopaćParodia magnolia1201 • 0 nagrań Każdemu wolno kopaćParodia beatrix9 • 0 nagrań Każdemu wolno kopaćParodia amibolo • 0 nagrań Każdemu wolno kopaćParodia za45ra • 0 nagrań Każdemu wolno kopaćParodia ewcia15 • 0 nagrań Pobierz za darmo Śpiewaj równieżw aplikacji! Polecane nagraniaPolecane Najnowsze nagraniaNajnowsze Brak nagrań Brak nagrań Zgłoś naruszenie "Panie Prezydencie, Panie Marszałku, Panie Marszałku Senatu, Szanowne Panie Posłanki, Panowie Posłowie, Szanowni Państwo. Stoję dziś przed Państwem jako nowy premier Rzeczpospolitej Polskiej - to dla mnie zaszczyt i wyróżnienie. Chciałabym dziś w Państwa obecności złożyć solenne zobowiązanie do wiernej służby Polsce i Polakom, przedstawić program mojego rządu" - tak Ewa Kopacz rozpoczęła swoje expose w środę w Sejmie. Publikujemy cały tekst tego zmiana rządu dokonuje się w wyniku przegranych wyborów albo jest skutkiem poważnego politycznego kryzysu. Dziś tak nie jest. Dziś zmiana rządu wynika z wielkiego sukcesu naszego kraju, jakim jest wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Jeszcze 25 lat temu marzyliśmy, aby Polska mogła znaleźć się w zjednoczonej Europie, a dziś Donald Tusk będzie jej prezydentem. Jako Polka jestem dumna z tego sukcesu. To osiągniecie nie byłoby możliwe, gdyby nie dobre siedem lat rządzenia PO i PSL. Panie Przewodniczący, wszyscy życzymy panu sukcesu, wszyscy. Mam też dziś dla ciebie, Donaldzie i dla innych wiadomość: to ja stoję na czele rządu, tego nowego rządu i za to biorę pełną odpowiedzialność - oczywiście, jeśli Wysoka Izba o tym Donaldowi Tuskowi za ostatnie siedem lat. Chcę podkreślić, że sukces Polski, jaki odnieśliśmy po 89. roku, ma w sensie politycznym wielu ojców. Swój wkład wnieśli wszyscy moi poprzednicy na funkcji premiera RP, także siedzący na tej sali. Taka jest istota demokracji, że wyborcy wybierają rządzących, ale wyborcy także wybierają opozycję, czyli tych, których obowiązkiem jest patrzenie władzy na ręce. Jestem gotowa na debatę i krytykę. Nie pozwolę także żadnemu z moich ministrów przed debatą uciekać, a na krytykę nie odpowiadać, ale postarajmy się, aby ta debata i krytyka nie stały się polityczną wojną domową. Polska jest jedna i w takim samym stopniu należy do tych, którzy głosują na rząd, jak i do tych, którzy głosują na opozycję. Dziś słusznie cieszymy się i doceniamy osiągnięcia polskiej wolności i demokracji, ale nie możemy nie zauważyć, jak wielu Polaków jest niezadowolonych z tego, co się w Polsce dzieje. Mają oni poczucie, że nie wszyscy mają dobrze, a przede wszystkim wciąż mają małe zaufanie do instytucji życia publicznego. Dotyczy to także, a może przede wszystkim, tej izby. Chcę dziś powiedzieć dobitnie: nie jesteśmy tu dla siebie, jesteśmy tu dla zdaniem najważniejszym zadaniem będzie przede wszystkim zwiększenie i odbudowanie zaufania Polaków do rządu, polityki i polityków. Wiem, że to zadanie bardzo ambitne ale wiem też, że realne. Pierwszy krok do jej realizacji to stała rozmowa z ludźmi i wsłuchiwanie się w ich problemy. Jestem lekarzem. To szczególna misja i powołanie. W niej zawiera się zaangażowanie, szacunek i chęć pomocy każdemu człowiekowi. Lekarz nie pyta o poglądy i przekonania, tak rozumiem swoją rolę. Niestety, dziś Polacy, z którymi rozmawiam, a rozmawiam często, mówią jak jeden mąż, mówią mi jedno: debata polityczna w tej izbie i poza nią nie dotyczy problemów zwykłych ludzi. Politycy wszystkich opcji odwrócili się od Polsce istnieje milcząca większość, która ma dość oglądania debat i kłótni, które tak naprawdę ich nie dotyczą. Ta większość milczy, bo ma wrażenie, że nikt jej nie słucha. To ludzie, którzy niezależenie od politycznych sympatii i światopoglądu swoją ciężką pracą budują dzień powszedni swój i swoich rodzin. Będę premierem służącym także tej milczącej większości. Polacy nie chcą rewolucji, ale każdy z nich oczekuje zmiany. Także ta milcząca większość zbudowała sukces Polski, sukces Polski ostatnich lat. To także ta milcząca większość za cenę wyrzeczeń i ciężkiej pracy sprawiła, że Polska zmieniła się na lepsze. Że zmienia się oblicze polskich miast, ale i wsi. Że Polacy są coraz lepiej wykształceni i coraz zamożniejsi. Że według wszystkich statystyk potrafimy wyprzedzać kraje, które jeszcze parę lat temu były dziś podziękować za ich codzienną pracę i obiecać, że wszystkie moje decyzje i działania mojego nowego rządu będą podejmowane nie w oparciu o polityczną kalkulację, ale będą miały jeden cel - szeroko rozumiane bezpieczeństwo polskich rodzin. Żaden polityczny sukces, żadna pochwała w mediach nie sprawi mi większej satysfakcji niż zrealizowanie tego mówię o potrzebie zmiany, to chcę zaznaczyć, że jest coś, co bardzo by w tym pomogło, co moglibyśmy załatwić od ręki. Coś, co wymaga tylko męskiej decyzji i odrzucenia złych emocji. Lubię mówić wprost: wszyscy wiemy, że nad polskim życiem publicznym od lat ciąży osobista niechęć prezesa Jarosława Kaczyńskiego do Donalda Tuska. Nie chcę tego oceniać. Wiem tylko, że Donald Tusk dzięki wielkiemu sukcesowi wyjeżdża do Brukseli, gdzie będzie prezydentem Europy, nie będzie uczestniczył w krajowej polityce. Może to jest czas, powiem więcej - to najwyższy czas, aby przełamać tą osobistą zapiekłość. Apeluję do pana Jarosława Kaczyńskiego: panie prezesie, zdejmijmy z Polski tę klątwę i Panowie Posłowie, zyskaliśmy w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej ponad 400 mld złotych na rozwój Polski w latach 2014-2020. To rekordowa kwota w historii Europy. Łącznie z tym, co otrzymaliśmy w poprzedniej perspektywie, możemy śmiało powiedzieć, że otrzymujemy o wiele większą szansę niż ta, którą dostała Europa Zachodnia po II wojnie światowej w planie Marshalla. Jeśli dziś stoję przed Państwem, by pokazać ten zasadniczy cel, jaki stawiam sobie jako premier RP, to jest nim dobrobyt Polaków. Mam świadomość, że następne wybory parlamentarne odbędą się za rok, ale wizja, którą prezentuję, jest planem dla Polski na wiele lat. Wiem, że aby ten plan zrealizować, muszę zdobyć zaufanie Polaków. Miarą sukcesu dla mnie nigdy nie będą statystyki, sondaże, a jedynie poczucie dobrobytu i bezpieczeństwa w każdym polskim i Panowie Posłowie, odbudowanie zaufania Polaków wymaga też od nas ponadpartyjnego porozumienia w sprawach, które są dziś polską racją stanu, a więc w polityce obronnej Polski. Musimy wspólnie zadbać o bezpieczeństwo i szacunek dla Polski w Europie, ale też na świecie. To wymaga pogłębionej debaty w tej sali. Także z opozycją, której wsparcie będzie kluczowe. Dlatego do końca października szef resortu spraw zagranicznych przedstawi informację o polityce polityka zagraniczna musi być oparta na systemie wartości. Te wartości są tylko tak silne, jak silna jest wola i determinacja do ich obrony. Wydarzenia na Ukrainie uświadamiają nam dzisiaj wyraźnie, jak ważna w obliczu autorytaryzmu i chaosu - dwóch plag współczesnego świata - jest solidarność państw demokratycznych. Jednocześnie kryzys ukraiński pokazuje, jak istotne jest, że nie musimy się sami mierzyć z tym wyzwaniem, ponieważ stoi za nami UE i NATO. Zadaniem mojego rządu będzie zabieganie o jedność i solidarność obozu demokratycznego. Jest najgłębszą racją stanu, by nie dopuścić do rozwodnienia stanowiska Zachodu, którego jesteśmy częścią, ale co równie istotne, nie dopuścić do osamotnienia Polski w wyniku stawiania sobie przez Polskę nierealistycznych celów. Dlatego też celem mojego rządu będzie prowadzenie pragmatycznej polityki wobec tego, co dzieje się na Polski i jej obywateli kluczem jest ustanie walk na Ukrainie oraz konsolidacja państwa ukraińskiego. Mamy nadzieję, że ostatnie rozmowy o zakończeniu walk przyniosą efekty. Nie oznacza to - i chcę to podkreślić z całą mocą - nie oznacza to zgody na zabór terytorialny suwerennego państwa ukraińskiego ani zmieniania granic w Europie za pomocą siły. To kwestia fundamentalnych zasad świata, do którego należymy. Wspieramy proeuropejski kierunek rozwoju Ukrainy, ale nie zastąpimy Ukraińców, na których ciąży obowiązek zreformowania ich kraju. Będę się angażowała w prowolnościowe działania Ukraińców na każdym polu. Chcemy Ukrainie pomagać w transformacji gospodarczej, ustrojowej, wojskowej i i Panowie Posłowie, jednym z największych celów mojego rządu będzie umacnianie naszej pozycji w Unii Europejskiej. Dzięki przewidywalnej i jasnej polityce ostatnich lat Polska weszła do europejskiej pierwszej ligi i zaczęła odgrywać odpowiadającą jej aspiracjom rolę. Nasz kraj będzie zabiegał o to, żeby UE wcieliła w życie ideę solidarności energetycznej. Dlatego też musimy aktywnie wspierać budowę unii energetycznej zaproponowanej przez mojego poprzednika, a dziś popieranej przez większość europejskich liderów. Nie można godzić się na sytuację, w której Polska i inne państwa regionu są skazane na łaskę i niełaskę zewnętrznych dostawców gazu, którzy uzależniają dostawy lub cenę surowca od bieżących celów politycznych. Mój rząd będzie przekonywał UE, by skutecznie doprowadzić do ukrócenia wszystkich monopolistycznych praktyk i manipulacji sobie sprawę, jak ważna jest ochrona środowiska. Na październikowym szczycie Unii Europejskiej rozpatrywany będzie nowy plan redukcji emisji gazów. Mój rząd nie zgodzi się na nowe koszty i wyższe ceny usług dla konsumentów. Nasz kraj będzie usilnie zabiegać o jak najszybsze podpisanie umowy o wolnym handlu i inwestycjach między UE i USA. Stworzy ona największą w świecie strefę wolnego handlu i będzie miała ogromny wpływ na dobry klimat gospodarczy, a co za tym idzie, pogłębi relację między Europą a obliczu tego, co dzieje się na Ukrainie, tym ważniejsze stanie się zacieśnianie więzi z USA. Dlatego mój rząd dołoży wszelkich starań, aby USA zwiększyły swoją obecność wojskową w Polsce. Panie i Panowie Posłowie, polskie rodziny rozmawiając przy stole, zadają sobie pytanie: czy nasz kraj jest bezpieczny?Tragiczna historia czyni takie pytania zasadnymi, zwłaszcza teraz, gdy u naszych granic trwa największy od dziesięcioleci konflikt zbrojny. Mój rząd zapewni Polsce i Polakom bezpieczeństwo. Realizując ten cel, zwiększymy wydatki obronne, począwszy od 2016 r., do 2 proc. PKB. Zapewni to dodatkowe 800 mln zł w 2016 r. i odpowiednio więcej w latach następnych na nowoczesny sprzęt dla wojska naszą armię, będziemy budować potencjał naszego rynku obronnego konsolidującego się w polskiej grupie zbrojeniowej. Fundamentem naszej obrony są żołnierze, którzy cieszą się wsparciem obywateli, pełniąc odpowiedzialną służbę. Mój rząd będzie dbać o ich pozycję. Przeznaczymy od początku 2015 r. dodatkowe 39 mln zł dla żołnierzy, premiując dłuższy czas służby oficerów i pamiętać także o weteranach, którzy narażali swoje zdrowie i życie w służbie ojczyzny. Jest tu na sali płk. Leszek Stępień, weteran, ciężko ranny w Afganistanie, który swoim zdrowiem zapłacił za służbę Polsce. Panie pułkowniku, w imieniu Polaków bardzo dziękuję. W grudniu tego roku otworzę centrum weterana misji poza granicami kraju jako praktyczny wyraz szacunku państwa do swoich ukraiński pokazuje dobitnie, że w wojnie nowego typu kluczowe jest wzmacnianie potencjału militarnego, ale także ochrona granic oraz współpraca służb porządku publicznego: policji, straży granicznej z siłami zbrojnymi. W sytuacji zagrożenia konieczna jest integracja wszystkich instrumentów. Te propozycje to część większego planu wzmacniania kraju. W listopadzie przedstawię ten prezydencie, wiem, że mogę liczyć na pana wsparcie. Apeluję do wszystkich sił parlamentarnych o pełną współpracę i poparcie w sprawach bezpieczeństwa naszej ojczyzny. To sprawy najważniejsze, sprawy, które nie powinny być przedmiotem walk partyjnych. Polacy zawsze w obliczu zagrożeń wykazywali jedność i pełną determinację. Mam nadzieję, że tak będzie również i Panowie Posłowie, dbanie o zdrową gospodarkę i zdrowe finanse publiczne to ważne elementy dla wszystkich Polaków. Mój rząd konsekwentnie będzie dążył do dalszej stabilizacji finansów publicznych, starając się zachować równowagę między wzrostem gospodarczym a ograniczeniem wydatków. Wiem, że jednym z najważniejszych pytań dla Polski jest pytanie o tempo wejścia Polski do strefy euro. Zanim odpowiemy na takie pytanie, powinniśmy zadać sobie inne: jaka jest dziś strefa euro i w jakim kierunku pójdzie. Musimy pamiętać, że strefa euro przechodziła największy kryzys w swej historii. Chcemy, aby wyszła z tego kryzysu zarówno Polska, jak i kraje strefy euro mają do zrobienia w najbliższych latach swoją pracę domową. Musimy niezależnie od nowych intencji dotyczących przyjęcia nowej waluty spełnić wszystkie kryteria, bo to jest dobre dla polskiej gospodarki. A strefa euro musi wdrożyć instrumenty, które zabezpieczą ją przed kolejnymi kryzysami. Wzmocniona strefa euro i stabilna polska gospodarka to dwa kryteria, które najlepiej określą moment przyjęcia europejskiej finanse publiczne to połowa sukcesu. Ale Polskę stać na więcej, bo Polacy mają nieprawdopodobne pokłady energii, wciąż są głodni sukcesu. Państwo musi tworzyć warunki, by mogli je osiągać. Nie możemy tworzyć przepisów, zakładając, że każdy będzie chciał je łamać lub omijać. Ci, którzy przepisy łamią, muszą być karani, ale duch prawa musi przede wszystkim służyć ogromnej większości uczciwych ludzi. Wiem, że to pewnie najambitniejsze zadanie ze wszystkich, jakie na siebie biorę. Nie ma jednak ruchu, który można wykonać, bo to nie jeden ruch. Żeby to wykonać, potrzebna jest tytaniczna praca całego rządu. Musimy wdrożyć zasadę 99 procent polegającą na tym, że całe nasze prawo w obszarze wolności gospodarczej tworzymy w oparciu o 99 procent uczciwych, a nie 1 procent polityce podatkowej trzeba znaleźć mądrą równowagę. Z jednej strony oczekuję, by system podatkowy nie karał Polaków za ich zaradność, pracowitość i skuteczność. Z drugiej strony powinien pomagać tym, którzy potrzebują tego najbardziej. W związku z tym zobowiązuję ministra finansów do przedstawienia na początku przyszłego roku założeń do projektu nowej ordynacji podatkowej, a ministra gospodarki do założeń nowego prawa działalności gospodarczej. To, co planowano osiągnąć w trzy lata, ten rząd zrobi w 12 miesięcy. Już w przyszłym roku wprowadzimy konkretne ułatwienia dla podatników: system e-podatki, dzięki któremu każdy będzie miał łatwy i bezpieczny dostęp do swojego konta podatnika, oraz zmiany w administracji podatkowej. Podatnik będzie mógł załatwić swoje sprawy w dowolnym urzędzie. W Centrum Obsługi pracownik Urzędu Skarbowego obsłuży obywateli nie tylko w sprawach dotyczących podatków, ale także z zakresu działania innych instytucji, na przykład Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, służby celnej, samorządu terytorialnego. Przez pierwsze 18 miesięcy prowadzenia działalności mikroprzedsiębiorcy będą mogli liczyć na pomoc asystenta urzędy skarbowe skoncentrują się wyłącznie na obsłudze największych podmiotów budujących potencjał gospodarczy państwa. Zwiększymy przepustowość naszej infolinii podatkowej i zbudujemy internetową bazę wiedzy administracji podatkowej. Dzięki wsparciu ekspertów Krajowej Informacji Podatkowej podatnicy uzyskają taką samą spójną informację, niezależnie od tego, do którego urzędu skarbowego przyjdą ze swoimi pytaniami. Polacy czekają od wielu lat na kodeks budowlany, który uprości procedury związane z budową domów jednorodzinnych. Zobowiązuję ministra infrastruktury i rozwoju do istotnego przyspieszenia prac nad tą regulacją, tak aby na początku przyszłego roku trafiła ona do problemem wielu polskich przedsiębiorców, co negatywnie przekłada się na rynek pracy, jest brak dostępu do szybkiego i łatwego kredytu przeznaczonego na cele inwestycyjne. Dlatego Bank Gospodarstwa Krajowego zwiększy środki do 25 mld złotych na zasilenie polskiej przedsiębiorczości. Będziemy wspierać inwestycje polskich przedsiębiorców w Polsce, ale także ich aktywność poza granicami kraju. Dodatkowo program deminimis, czyli gwarancji kredytowych dla mikro- i małych przedsiębiorców rozszerzymy o wsparcie dla przedsiębiorców na rzecz eksportu ich produkcji. Wydłużymy funkcjonowanie tego programu do 2016 nowe miejsce pracy, każda osoba mniej na bezrobociu, to jest dla mnie prawdziwy wyznacznik sukcesu ekonomicznego i bezpieczeństwa polskich sytuacja geopolityczna związana z konfliktem na Wschodzie uderza w polskich przedsiębiorców. Rosyjskie embargo nałożone na polskie produkty zagraża stabilności naszych firm i zatrudnionym w nim pracownikom. Dlatego przygotowujemy specjalną ustawę antykryzysową, dzięki której firmy, które straciły na embargu, będą mogły skorzystać z dopłat do wynagrodzeń lub do szkoleń pracowników bądź otrzymają refundację składek na ZUS. Zapiszemy w projektowanej ustawie możliwość skorzystania w ramach tej pomocy do kwoty 500 mln złotych z Funduszu Gwarantowanych świadczeń embargo na polską żywność dotknęło wielu producentów rolnych. Mamy prawo oczekiwać od Unii Europejskiej, że jej pomoc dla polskiej wsi w tym zakresie będzie adekwatna do strat, które jasno i dobitnie stwierdzić: dotychczasowe propozycje Komisji Europejskiej nas nie zadowalają. Oczekujemy, że unijny komisarz ds. rolnictwa wyjdzie naprzeciw polskim oczekiwaniom. Równocześnie do końca roku powołamy fundusz stabilizacji dochodów rolniczych, bardzo ważny ze względu na coraz częstsze przypadki braku terminowej zapłaty rolnikom za dostarczony towar lub drastyczne spadki cen skupu. Fundusz utworzą odpisy w wysokości 2/10 proc. (dwóch dziesiątych procent) od wartości sprzedanych Polsce węgiel ma strategiczne znaczenie. Jedną z pierwszych decyzji, które podjęłam, jest przyspieszenie prac nad ustawami, które w mądry sposób połączą trzy zasadnicze cele dotyczące bezpieczeństwa energetycznego Polski. Po pierwsze, musimy chronić polskie górnictwo przed nieuczciwą konkurencją. Po drugie, nie ustanę w wysiłkach, by ta branża stała się wreszcie rentowna. Unowocześnienie i restrukturyzacja wiedzie do tego celu. Po trzecie, nie mogę brać pod uwagę bezpieczeństwa każdej polskiej rodziny. Polskie domy muszą być ogrzewane, a koszty energii nie mogą rujnować budżetów regulacje, którym nadaliśmy szybką ścieżkę legislacyjną w parlamencie, zakładają koncesjonowanie sprzedaży, określenie wymogów jakościowych węgla i zmiany w prawie zamówień publicznych preferujące produkty pochodzenia także wspierać rozwój nowoczesnych technologii węglowych. Czas, który zyskamy dzięki wdrożeniu tych regulacji, wykorzystamy do obniżenia kosztów funkcjonowania kopalni, tak by polski węgiel mógł być konkurencyjny na z najpiękniejszych idei, jakie Polska dała światu, to idea solidarności. Tę solidarność w każdej sytuacji, w każdej generacji, w każdym czasie musimy definiować na nowo. Dziś chcę powiedzieć Państwu o solidarności pokoleń, której Polska potrzebuje w XXI młodsze nie mogą być obojętne na los pokoleń starszych i odwrotnie. Bezpieczna przyszłość Polski oznacza, że musimy podjąć wyzwanie związane z kryzysem demograficznym. Urodzenie i posiadanie dziecka musi się cieszyć szczególnym wsparciem naszego państwa. Dlatego mój rząd przeznaczy dodatkowe środki na budowę żłobków i przedszkoli. W roku 2015 zwiększymy nakłady na budowę żłobków z 50 mln do 100 mln zł. Natomiast w latach 2015-2020, w ramach pieniędzy z Europejskiego Funduszu Społecznego i specjalnego systemu ulg w podatku CIT, będziemy wspierać tworzenie przyzakładowych żłobków i przedszkoli. Przeznaczymy na ten cel ponad 2 mld aby od 2016 r. z urlopów rodzicielskich mogli skorzystać wszyscy rodzice, którzy takiej możliwości dotychczas nie mieli. To rodzice bezrobotni, pracujący na umowy o dzieło, studenci i rolnicy. Otrzymają oni nowe świadczenia rodzicielskie. Będą mogli je pobierać przez 12 miesięcy po urodzeniu dziecka, przypadku urodzenia bliźniaków, trojaczków i więcej dzieci - odpowiednio dłużej. Świadczenie wyniesie około tysiąca rodzinna państwa powinna zachęcać rodziców do pracy, a nie do niej zniechęcać. Nie może być tak, że nie podejmują oni pracy, bo oznaczałoby to utratę przez nich świadczeń od państwa. Dziś, jeśli rodzice przekroczą próg dochodowy uprawniający ich do świadczeń choćby o złotówkę, tracą całe świadczenie. Proponujemy prostą zasadę: złotówka za złotówkę. Oznacza to, że zamiast zabierać rodzicom całe świadczenie, pomniejszymy je tylko o taką kwotę, o jaką przekroczyli próg. Zachęci ich to do podejmowania pracy, a także do wychodzenia z szarej strefy. Rozwiązanie to wejdzie w życie od stycznia 2016 jest tym miejscem, w którym nasze dzieci spędzają poza domem najwięcej czasu. Szkoła uczy, ale i kształtuje nawyki, także te żywieniowe. Zdrowie i bezpieczeństwo naszych dzieci to inwestycja w przyszłość narodu. Ogromnym problemem, który sygnalizują lekarze i dietetycy, jest problem otyłości wśród najmłodszych. W związku z tym zagrożeniem przyspieszymy wprowadzenie regulacji bezwzględnie likwidujących tzw. śmieciowe jedzenie w szkołach podstawowych, gimnazjach i liceach już od 1 września 2015 każdym wolnym kraju kwestie dotyczące ingerencji państwa w życie obywateli są przedmiotem debaty. Jak znaleźć granice między tym, co konieczne, by ludzie czuli się bezpieczni, a ich naturalną potrzebą wolności? Podkreślam, że wyzwanie, które stoi przed każdym demokratycznym krajem, to jest wyzwanie bardzo ważne. Ale jest jeden obszar, w którym tę granicę warto jednak przesunąć. To bezpieczeństwo fizyczne naszych dzieci. Dlatego chciałabym, aby samorządy we współpracy z rodzicami mogły decydować o zakresie monitoringu w szkołach. Dofinansujemy ten projekt w wysokości 50 proc. kosztów zakupu instalacji monitoringu. Pozostałe 50 proc. zapewnią samorządy. Chciałabym, aby taki program działał od początku 2016 minister, zwracam się do pani minister edukacji, dziękuję, że potrafiła pani rozwiązać problem, którego przez tyle lat rozwiązać się nie udało. To sprawa drogich podręczników. Trzeba było pani determinacji i talentu, by dać polskim uczniom dobre i darmowe podręczniki. Status materialny nigdy nie może być barierą dla edukacyjnej szansy. Wszyscy jesteśmy równi. Nasze dzieci są równe i mają takie samo prawo do dobrej przyszłości, dobrej edukacji, dobrej pracy. W przyszłym roku będzie bezpłatny podręcznik do drugich i czwartych klas szkół podstawowych i pierwszych klas gimnazjów. Wszystkie klasy szkół podstawowych i gimnazjalnych zaopatrzone zostaną w bezpłatne podręczniki i ćwiczenia do 2017 młodych ludzi, z którymi rozmawiam, sygnalizowało mi poważny problem, z którym borykają się, wchodząc zaraz po studiach na rynek pracy. Oczekiwania pracodawców wobec młodych adeptów uczelni bardzo często dotyczą ich praktycznego doświadczenia zawodowego. Chciałabym, aby administracja publiczna pomogła rozwiązać ten problem. I dlatego zaproponuję program staży dla studentów w urzędach administracji publicznej. Dzięki temu studenci zdobędą praktykę, a uczelnie opuszczą bogatsi nie tylko o wiedzę, ale także o praktyczne świetnie, jeśli młody człowiek z Polski uzyskuje możliwość studiów za granicą. Ale to bardzo źle, jeśli za granicą zostaje i jego talenty, i wiedza nie służą rozwojowi ojczyzny. Mój rząd zaproponuje młodym Polakom, tym najzdolniejszym, by począwszy od 2016 roku mieli możliwość studiowania na najlepszych uczelniach zagranicznych. I ta możliwość będzie sfinansowana przez państwo polskie, pod jednym warunkiem: każdy z tych młodych ludzi będzie musiał co najmniej 5 lat po powrocie ze studiów przepracować w naszym kraju. Chciałabym w tym miejscu złożyć zobowiązanie, że będziemy wspierać rozwój polskiej nauki, będziemy zwiększać jej finansowanie do poziomu 2 proc. PKP do roku o sukcesach szkolnictwa wyższego w wolnej Polsce, z przykrością muszę stwierdzić, że w ostatnich latach zbyt mało uwagi poświęcaliśmy poziomowi szkolnictwa zawodowego. Szkoły zawodowe dostosowane do potrzeb rynku pracy są gwarancją, że polskiej gospodarce nie zabraknie fachowców. Dlatego jeszcze w tym roku minister edukacji rozpocznie wdrażanie programu odbudowy szkolnictwa zawodowego we współpracy z przedsiębiorcami, dzięki czemu młodzi ludzie będą mogli uzyskać solidne ogólne wykształcenie, konkretne kwalifikacje oraz będzie im łatwiej znaleźć pracę po skończeniu dumna, że w polskiej tradycji troska o ludzi starszych, ich zdrowie i bezpieczeństwo zajmuje tak ważne miejsce. Dziś wielu ludzi zajętych sprawami zawodowymi odczuwa lęk o losy swoich rodziców i dziadków. Troski dnia codziennego, praca często sprawiają, że ludzie ci nie mogą poświęcić tyle czasu, ile by chcieli, swoim bliskim w podeszłym wieku. Chciałabym stworzyć w Polsce znaną na zachodzie instytucję dziennych domów opieki, w których seniorzy znaleźliby opiekę medyczną, poczucie bezpieczeństwa i ofertę spędzenia wolnego czasu. Pieniądze na stworzenie takich domów znajdziemy w puli środków europejskich. Koszty pobytu seniora w takim miejscu w 1/3 pokryłby budżet państwa, w 1/3 samorząd terytorialny, i w 1/3 osoby prywatne, on sam lub jego z tego miejsca podtrzymać zobowiązanie seniorom, że rząd spełni obiecaną waloryzację emerytur, zgłoszoną tu, na tej sali przez mojego poprzednika premiera Donalda Tuska. W 2015 roku przeznaczymy na ten cel 3,8 mld złotych. Z myślą o seniorach planujemy także stworzenie Instytutu Geriatrii, który będzie specjalnym ośrodkiem leczenia i opieki nad osobami starszymi. Powołanie takiej specjalnej instytucji umożliwi nam wykształcenie większej liczby lekarzy geriatrów, których dzisiaj w Polsce dramatycznie zadaniem ministra zdrowia w 2015 roku będzie bezpieczne dla pacjentów wdrożenie pakietu kolejkowego i onkologicznego. Z jednego musimy sobie zdawać sprawę: skrócenie kolejek w szpitalach i przychodniach będzie realne tylko w sytuacji, gdy dostęp do lekarzy będzie łatwiejszy. Gdy ich, tych specjalistów, będzie więcej. Mamy na to rozwiązanie i znaleźliśmy dodatkowe środki w budżecie państwa. Począwszy od 2015 roku finansujemy specjalizacje lekarzy, wszystkich absolwentów uczelni medycznych z lat 2012-2015. Jest ich dziś 3 i pół tysiąca. Dzięki temu do polskich szpitali i przychodni trafią młodzi i zdolni lekarze rezydenci, co skróci czas oczekiwania na wizytę. Powyższe rozwiązanie może przyczynić się także do powrotu gabinetów stomatologicznych do szkół. Dziś samorządy nie mają pieniędzy na zatrudnienie lekarzy stomatologów. Sfinansowanie wynagrodzeń rezydentów z budżetu państwa rozwiąże ten problem, a mając zapewnioną obsługę, zainteresowane samorządy będą mogły wyposażyć gabinety stomatologiczne, korzystając ze środków często w naszym kraju barierą do skorzystanie z dobrej usługi prawnej są pieniądze. Mój rząd zaproponuje program "Prawo dla każdego", wzorowany na rozwiązaniach amerykańskich, który dzięki współpracy rządu, samorządów i organizacji pozarządowych zagwarantuje bezpłatny dostęp do darmowych porad na poziomie widocznym przykładem sukcesu Polski ostatnich lat są wielkie inwestycje infrastrukturalne. One zmieniają obraz naszego kraju, ale zmieniają także nasze życie, poprawiają nasz komfort i bezpieczeństwo. W 2014 roku oddamy do użytku ponad 160 km dróg ekspresowych i podpiszemy umowy na budowę kolejnych 300 km. W najbliższych tygodniach pojedziemy już S8 z Wrocławia do Sieradza. Do końca 2015 roku oddanych zostanie 250 km dróg ekspresowych. I zostaną podpisane umowy na kolejne pół tysiąca kilometrów. W latach 2014-2020 zbudujemy w Polsce 1770 km autostrad oraz dróg ekspresowych i 35 obwodnic - za blisko 93 mld złotych. Oddamy do użytku pełną sieć autostrad A1, A2 i A4, i dróg ekspresowych, żeby wymienić tylko S3, S5, S6, S7, S8 i S17 i całą obwodnicę lata to jednak przede wszystkim rewolucja w przewozach pasażerskich na kolei. Wprowadzone od 2012 roku zmiany w PKP dają wyraźny efekt. Przyspieszenie w inwestycjach liniowych odczujemy jeszcze w tym roku. Na Święta Bożego Narodzenia pojedziemy z Gdańska do Warszawy poniżej trzech godzin, zaś z Wrocławia do Warszawy w około 3 godziny 40 minut, z Krakowa i Katowic do Warszawy w około 2 i pół godziny. W 2015 roku na tory wyjadą całkowicie nowe składy pociągów o wartości 6 mld złotych. Na koniec kadencji ok. 60 proc. taboru PKP Intercity będzie nowe lub zmodernizowane. Dla porównania w 2011 roku było to zaledwie 20 strategii naszego rozwoju musi być jak największe wykorzystanie potencjału polskiego morza. Nasze porty powinny być nie tylko oknem na świat polskiej gospodarki, powinny służyć światowej i europejskiej wymianie gospodarczej. To zwiększa gospodarczą i polityczną rolę Polski w Europie. Dlatego będziemy zwiększać przepustowość polskich portów i poprawiać infrastrukturę dostępową od strony lądu. Na te cele wydamy w 2015 roku 1 mld złotych, a do końca 2020 roku - 11 mld obecnej i nowa perspektywa finansowa UE to dalszy rozwój transportu miejskiego. Kolejne nowe linie, tramwaje i autobusy. Nie muszę nikomu mówić, co oznacza 13 mld złotych do 2020 roku na nowy tabor tramwajowy i autobusowy dla polskich miast i polskich producentów z największych zmian, która zachodzi we współczesnym świecie, jest rewolucja cyfrowa. Jej elementem jest powszechność internetu. O ile jeszcze niedawno była to domena ludzi młodych, o tyle dziś to element codzienności każdego z nas. Dostęp do szybkiego internetu stanowi dziś jeden z elementów siły gospodarczej Polski i jej cywilizacyjnego rozwoju. Najnowocześniejsze rozwiązania techniczne, z których dziś korzystają Polacy, mogą znacznie polepszyć poczucie bezpieczeństwa obywateli. Nie ma powodu, aby każdy Polak posiadający telefon komórkowy czy oglądający telewizję publiczną nie mógł czuć się bezpieczniejszy dzięki świadomości, że państwo polskie bezzwłocznie powiadomi go o potencjalnych zagrożeniach i klęskach żywiołowych. Mój rząd wprowadzi taki wymaga, aby kultura była dostępna dla wszystkich grup społecznych niezależnie od miejsca zamieszkania i standardów życia. Dlatego planujemy wdrożenie programu "Kultura dostępna", dzięki któremu pojawią się tańsze bilety do najważniejszych muzeów i teatrów, darmowe lekcje w instytucjach kultury dla dzieci i specjalne oferty dla seniorów. Będziemy dbać o bogatszą ofertę w bibliotekach i poszerzać darmowy dostęp przez internet do książek, nagrań koncertów i spektaklów teatralnych objętych prawem autorskim. Stworzymy specjalny program edukacyjny, który szczególną troską otoczy muzea i miejsca pamięci historycznej stanowiące źródło budowania nowego patriotyzmu i świadomości historycznej młodego proszę was dziś o 100 dni spokoju, bo nie o spokój tu chodzi, a o możliwość współpracy w najważniejszych dla polski sprawach. Właśnie dlatego proszę dziś wszystkich tu obecnych, a szczególnie opozycję, o 100 dni współpracy. Chciałabym wierzyć, że w takich sprawach szczególnych, jak obrona narodowa, bezpieczeństwo energetyczne i przyszłość polskiego węgla uda się w tej sali zbudować porozumienie. Właśnie tego oczekują od nas dziś wszyscy Polacy. I dlatego musimy to zrobić. W związku z tym proszę Wysoką Izbę o udzielenie mojemu gabinetowi wotum zaufania. Dziękuję zdjęcia głównego: PAP | Radek Pietruszka AKT PIĄTY. SCENA I. Cmentarz. (Wchodzę dwaj Grabarze z rydlami). 1 Grabarz. Maż być na chrześcijańskim cmentarzu pogrzebana ta, co dobrowolnie poszła szukać swojego zbawienia? 2 Grabarz. Powiadam ci, że będzie; kop więc grób co prędzej. Koroner dobrze się w tej sprawie rozpatrzył i przyznał, że się jej należy pogrzeb chrześcijański. 1 Grabarz. Jak to być może? Chyba że się utopiła mimo woli? 2 Grabarz. Tak się właśnie pokazało. 1 Grabarz. Musi to więc być se offendendo i nie może być inaczej. Bo w tem właśnie cała trudność. Jeśli się topię rozmyślnie, jest to uczynek, a każdy uczynek składa się z trzech gałęzi, to jest: działać, czynić i wykonać, ergo utopiła się rozmyślnie. 2 Grabarz. Ależ tylko słuchaj, bracie grabarzu! 1 Grabarz. Za pozwoleniem. Tu płynie woda, dobrze, a tam stoi człowiek, dobrze; jeśli tamten człowiek przyjdzie do tej wody i utopi się chcąc nie chcąc, sam się topi, bo sam poszedł do wody; czy rozumiesz? Ale jeśli woda przyjdzie do niego i zatopi go, to co innego, wtedy sam się nie topi, a zatem ten, który jest niewinny własnej śmierci, nie skraca własnego życia. 2 Grabarz. Czy to jest prawo? 1 Grabarz. Możesz mi wierzyć; prawo koronarskiego poszukiwania. 2 Grabarz. Czy chcesz, żebym ci powiedział prawdę? Gdyby to nie była szlachcianka, pogrzebanoby ją na rozstajnych drogach. 1 Grabarz. Dobrze mówisz, a tem gorzej dla wielkich panów, że mają na tym świecie więcej zachęty do topienia się lub wieszania, niż reszta braci ich chrześcijan. A teraz do rydla! Niema starszej szlachty od ogrodników, kopaczy i grabarzy, bo ich rzemiosło datuje od Adama. 2 Grabarz. Czy Adam był szlachcicem? 1 Grabarz. On pierwszy broń nosił. 2 Grabarz. A jakże mógł ją nosić, kiedy jej nie miał. 1 Grabarz. Człowieku, czy ty poganin? A jak ty Pismo rozumiesz? Pismo powiada: Adam kopał ziemię. Czy mógłby kopać ziemię, gdyby nie miał broni? A teraz zadam ci inne pytanie, jeżeli mi nie odpowiesz do rzeczy, musisz wyznać, że jesteś — 2 Grabarz. Słucham. 1 Grabarz. Kto muruje trwalej od mularza, okrętowego majstra i cieśli? 2 Grabarz. Ten, co stawia szubienice, bo ta budowla przeżyje tysiące lokatorów. 1 Grabarz. Dowcip twój mi się podoba, wyznaję. Szubienica, dobrze się nadaje; ale komu dobrze się nadaje? Dobrze się nadaje tym, którzy źle robią, a że ty źle robisz, utrzymując, że szubienica zbudowana trwalej od kościoła, ergo, szubienica zdałaby się i tobie. Szukaj lepszej odpowiedzi, no, pomyśl! 2 Grabarz. Kto buduje trwalej od mularza, okrętowego majstra i cieśli? 1 Grabarz. Tak właśnie; odpowiedz mi na to i skończ robotę. 2 Grabarz. Ba i bardzo! teraz mogę ci to powiedzieć. 1 Grabarz. Więc powiedz. 2 Grabarz. Na mszę świętą, nie mogę powiedzieć. (Wchodzi Hamlet i Horacyo w odległości). 1 Grabarz. Nie łam sobie głowy na darmo; ciężki twój osieł nie przyspieszy kroku, choć go kijami obłożysz; a jeśli kiedy zada ci kto to samo pytanie, odpowiedz: grabarz; domy, które on buduje przetrwają do dnia sądnego. A teraz idź do Yaughana i przynieś mi kwaterkę wódki. (Wychodzi drugi Grabarz). 1 Grabarz (kopie i śpiewa). Gdym się kochał, jeszcze młody, Chętniem skracał ceregiele, A gdzie szło o me wygody, Najwięcej było niewiele. Hamlet. Czy ten człowiek nie wie, co robi, że śpiewa, grób kopiąc? Horacyo. Przyzwyczajenie oswoiło go z tą robotą. Hamlet. To prawda, ręka mało pracująca delikatniejsze ma czucie. 1 Grab. (śpiewa). Lecz czas się powoli skradał I w swe mnie uchwycił szpony, Ani pytał, ani gadał, Milczkiem powiódł mnie w te strony. (Wyrzuca czaszkę). Hamlet. Czaszka ta miała także język i mogła kiedyś śpiewać. Gbur ten ciska nią o ziemię, jakby to była czaszka Kaina, który popełnił pierwsze morderstwo. Czaszka, którą ten osieł pomiata, może była mózgownicą jakiego dyplomaty, który chciał wyprowadzić w pole samego pana Boga. Czemu nie? Horacyo. Bardzo być może, mój książę. Hamlet. Albo dworaka, który umiał powtarzać: „Dzień dobry, dobry panie; jakże kosztowne zdrowie dostojnego pana?“ Może to jaki Jaśnie Wielmożny, który chwalił konia jakiego innego Jaśnie Wielmożnego w nadziei, że go tym sposobem wyżebrze. Jak ci się zdaje? Horacyo. Być może. Hamlet. Bez wątpienia; a teraz to własność pani Robakowej, nagi czerep, ze szczęką odtrąconą rydlem grabarza. Piękna to rewolucya, gdybyśmy mieli dość sprytu, żeby ją widzieć! Czy wyżywienie tych kości tyle kosztowało tylko na to, żeby teraz służyły za kręgle? Na samą myśl o tem czuję ból w moich własnych kościach. 1 Grab. (śpiewa). Ten mój rydel i motyka, I dołeczek w miałkiej glinie Będzie dość dla wędrownika, Gdy go w płachtę śmierć owinie. (Wyrzuca czaszkę). Hamlet. A to znowu inna! Dlaczegóżby to nie mogła być czaszka prawnika? Gdzie teraz jego subtelności, jego dystynkcye, kruczki i matactwa? Czemu pozwala, żeby ten gbur nieokrzesany klepał go po czuprynie zabłoconą łopatą? Czemu go o gwałt nie zapozwie? Hm! może to był w swoim czasie wielki nabywca włości, ze swojemi hipotekami, swojemi obligacyami, swojemi kondemnatami, swojemi dubeltowemi rękojmiami, swojemi adjudykacyami; i toż to jest kondemnatą jego kondemnat i adjudykacyą jego adjudykacyi, że subtelna jego mózgownica adjudykowana subtelnej glinie? Czy wszystkie jego, dubeltowe nawet rękojmie, nie zapewniły mu nic więcej ze wszystkich jego nabytków, jak długość i szerokość dwóch jego hipotecznych zapisów? Toż same akta kupna jego włości ledwoby się zmieściły w tej skrzyni, trzebaż, żeby sam właściciel nie miał więcej? Ha! Horacyo. Ani jednego cala więcej, książę. Hamlet. Czy nie z baraniej skóry robi się pergamin? Horacyo. Tak jest, książę, a i z cielęcej także. Hamlet. Barany i cielęta z tych, którzy szukają na nim swojego zabezpieczenia! Mam ochotę pogadać z tym poczciwcem. Czyj to grób, przyjacielu? 1 Grabarz. Mój, panie (śpiewa). Będzie dość dla wędrownika, Gdy go w płachtę śmierć owinie. Hamlet. Twój pewno dlatego, że w nim stoisz. 1 Grabarz. Pan w nim nie stoi, więc nie pański, ala to mój nie dlatego, że w nim stoję, ale dlatego, że go kopię. Hamlet. Jak widzę lubisz kopać, bo i pode mną kopiesz dołki, ale mnie nie złapiesz; to dół dla umarłego nie dla żywych. 1 Grabarz. Dla umarłych doły, a dołki dla żywych. Hamlet. Dla jakiego człowieka dół ten kopiesz? 1 Grabarz. Dla żadnego. Hamlet. Dla jakiej więc kobiety? 1 Grabarz. Dla żadnej także. Hamlet. Kto w nim będzie pogrzebany? 1 Grabarz. Ktoś, co był kobietą, ale, Panie świeć nad jej duszą! umarła. Hamlet. Co za ćwik z tego hultaja! Trzeba do niego mówić z dykcyonarzem w ręku, lub dwuznacznikami nas pobije. Na Boga, Horacyo! w tych ostatnich trzech latach świat tak zmądrzał, że chłop depce po piętach dworaka i zdziera mu skórę na nagniotkach. Od jak dawna jesteś grabarzem? 1 Grabarz. Ze wszystkich dni roku wziąłem się do tego rzemiosła w tym dniu właśnie, w którym król nasz ostatni, Hamlet, pobił Fortinbrasa. Hamlet. Jak temu dawno? 1 Grabarz. Jakto? Pan tego nie wie? Lada dureń mu to powie. Był to dzień, w którym się urodził młody Hamlet, co oszalał i wysłany był do Anglii. Hamlet. Czy tak? A dlaczego wysłany był do Anglii? 1 Grabarz. Dlaczego? Dlatego, że oszalał, a tam przyjdzie do rozumu, a choćby i nie przyszedł, niewiele to tam znaczy. Hamlet. Dlaczego? 1 Grabarz. Bo nikt się na tem nie spostrzeże; wszyscy tam, jak on szaleni. Hamlet. Jak on oszalał? 1 Grabarz. Bardzo dziwnie, jak powiadają. Hamlet. Jakże dziwnie? 1 Grabarz. Toć stracił rozum. Hamlet. Na jakim gruncie? 1 Grabarz. A juści tutaj, na duńskim. Byłem tu grabarzem, jako chłop lub chłopak, przez lat trzydzieści. Hamlet. Jak długo leży człowiek w ziemi, nim zgnije? 1 Grabarz. Jeśli nie zgnił jeszcze przed śmiercią (bo mamy teraz niemało trupów sfrancowaciałych, że ledwo pogrzebać ich można), przetrzyma jakie lat ośm lub dziewięć; garbarz przetrzyma ci lat dziewięć. Hamlet. Dlaczego garbarz dłużej niż inni? 1 Grabarz. Bo skóra jego tak wygarbowana przez jego rzemiosło, że czas długi wody nie przepuści; a woda, panie, to straszny niszczyciel sk....synów nieboszczyków. Przyjrzyj się tej czaszce; czaszka ta leżała w ziemi lat trzy i dwadzieścia. Hamlet. A czyja była? 1 Grabarz. Szalonej pałki, panie. Czyja, jak myślisz? Hamlet. Nie wiem. 1 Grabarz. Morowe powietrze na tego szalonego hultaja! Toć on mi wylał raz całą flaszkę reńskiego wina na moją brodę. Ta sama czaszka, panie, to była czaszka Yorika, królewskiego błazna. Hamlet. Ta? 1 Grabarz. Ta sama. Hamlet. Pokaż. Ach, biedny Yoriku! Znałem go, Horacyo, był to chłopak pełny krotofilności i nieporównanej fantazyi; nosił mnie na barkach po tysiąc razy, a teraz, jak się na ten widok wyobraźnia moja wzdryga! Ckliwość mnie bierze. Tu były usta, które całowałem nie wiem ile razy. Gdzie teraz twoje koncepta? twoje skoki? twoje pieśni? błyskawice twego dowcipu, przy których biesiadnicy pękali od śmiechu? Czy ci teraz i tyle nie zostało, żebyś szydził ze swoich własnych wyszczerzonych zębów? Wszystkoż przepadło? Idź teraz do komnaty pani i powiedz jej, że, choćby nakładła na cal bielidła, to samo ją czeka; rozśmiesz ją tą obietnicą! Proszę cię, Horacyo, odpowiedz mi na jedno pytanie. Horacyo. Na jakie, książę? Hamlet. Czy myślisz, że tak samo wyglądał Alexander w ziemi? Horacyo. Nie inaczej. Hamlet. I tak zgnilizną trącił? fe! (rzuca czaszkę). Horacyo. Tak samo. Hamlet. Do jak nikczemnego użytku możemy być obróceni, Horacyo! Dlaczegóżby nie mogła wyobraźnia iść w trop za prochem Alexandra i znaleźć go w smarowidle, zatykającem dziurawą beczkę? Horacyo. Tak myśleć, byłoby to zbyt rzeczy naciągać. Hamlet. Bynajmniej. Byłoby nietrudno, a bardzo prawdopodobnie jego proch tam zaprowadzić, tak naprzykład: Alexander umarł, Alexander był pogrzebany, Alexander w proch się obrócił; proch, to ziemia, a z ziemi bierzemy glinę; dlaczegóżby z tej gliny, w którą się obrócił, nie miano przyrządzić smarowidła do zatkania dziurawej beczki na piwo? Cezar, pan niegdyś świata, a teraz garść gliny, Słoniąc chatkę od wiatrów, zalepia szczeliny; Prochem, przed którym niegdyś świat zginał kolana, Dzisiaj chaty żebraczej oblepiona ściana. Cicho, ustąpmy! widzę, król się zbliża. (Wchodzą: Księża i t. d. proccsyoalnie; ciało Ofelii, Laertes i Poczet żałobny, Król, Królowa, Dwór i t. d.). Królowa z dworem. Czyjże to jest pogrzeb? Obrzęd niepełny to nam zapowiada, Że ten, którego przynoszą tu ciało, Sam dnie swe skrócił zapalczywą ręką. Jakiś dostojnik. Odejdźmy na chwillę, Słuchajmy! (Odchodzi na stronę z Horacyem) Laertes. Jakiż zostaje obrządek? Hamlet. Patrz, to Laertes, szlachetny młodzieniec. Uważaj! Laertes. Jakiż zostaje obrządek? 1 Ksiądz. Już dopełnione wszystkie są obrzędy, Na które kanon kościelny przyzwala. Śmierć jej wątpliwa. Gdyby króla rozkaz Naszym ustawom milczeć nie nakazał, Do dnia sądnego na rozstajnych drogach, W niepoświęconej spałaby mogile; Zamiast modlitwy świętych sług kościoła, Gruz i skorupy w jejby grób rzucono; A my jej dali zwykły dziewic kondukt, I kwiatów wianki i pogrzebne dzwony. Laertes. I nic już więcej zrobić wam nie wolno? I Ksiądz. Nic; rzeczy świętych tylkoby to było Profanowaniem, requiem nad nią śpiewać I te modlitwy, które kościół chowa Dla dusz, w pokoju ziemię rzucających. Laertes. Złóżcie ją w ziemię. Z czystego jej ciała Niepokalane niech rosną fiołki! Słuchaj mnie, księże: w orszaku wybranych Aniołem w niebie siostra moja będzie, Gdy ty w przepaściach będziesz wył z boleści! Horacyo. Ha! to Ofelia! Królowa. Kwiat wonny do kwiatu! (Rzuca kwiaty) Bywaj mi zdrowa! Myślałam Ofelio, Że będziesz żoną mojego Hamleta, Że będę kwiecić małżeńskie twe łoże, Nie twą mogiłę. Laertes. Potrójne nieszczęście, Dziesięćkroć razy jeszcze potrojone Na tę przeklętą niechaj spadnie głowę, Co grzeszną sprawą zmąciła ci, siostro, Jasny twój rozum! Wstrzymaj się, grabarzu, Niech ją raz jeszcze chwycę w me objęcia! (Skacze do grobu). A teraz zasyp umarłych i żywych, Aż ta mogiła nad stary się Pelion I nad niebieski Olimpu szczyt wzniesie! Hamlet (zbliża się). Czyjaż to boleść tak jest napuszona? Kto błędne gwiazdy swoim zaklął żalem, Że bieg wstrzymały jak zdziwiony słuchacz? To ja, ja jestem, Hamlet, książę duński! (Skacze w grób) Laertes. To niechże dyabeł duszę twoją weźmie! (Chwyta go) Hamlet. Zła to modlitwa. Tylko puść mnie, proszę! Bo choć nie jestem pochopny do czynu, Dziś w sobie czuję, nie wiem co groźnego; Radzę więc, strzeż się, a ręce przy sobie! Król. Rozłączcie wściekłych! Królowa. Hamlecie! Hamlecie! Kilku dworzan. Panowie, pokój! (Dworzanie rozdzielają ich; obadwa wychodzą z grobu). Hamlet. Będę z nim w tej sprawie Walczył, dopóki ócz mych śmierć nie zamknie! Królowa. Mój synu, w jakiej sprawie, mój Hamlecie? Hamlet. Ja ją kochałem, a mojej miłości Miłość czterdziestu tysięcy jej braci Nie dojdzie miary. Cobyś dla niej zrobił? Król. On obłąkany! Królowa. Laertes! o Boże! Hamlet. Dalej więc, powiedz, cobyś dla niej zrobił? Chcesz płakać? bić się? ciało twoje szarpać? Zjeść krokodyla, Yssel do dna wypić? I ja to zrobię. Czy przychodzisz jęczeć? Czy wyzywając mnie, w jej grób chcesz skoczyć? Dać się z nią żywcem pogrzebać? Ja także. A gdy o górach paplesz, włók miliony Niechaj na głowy nasze póty sypią, Póki mogiła w górę nie urośnie, W ognistej strefie czoła nie oparzy, Ossa się przy niej nie wyda brodawką. Pragniesz się chełpić? ja zdołam to samo. Królowa. Jasne szaleństwo! Lecz paroksyzm minie, Potem, cierpliwy jakby gołębica, Gdy się wylęgną jej złote pisklęta, Będzie w milczeniu smutek swój ogrzewał. Hamlet. Czemu się ze mną obchodzisz tak, panie? Zawszem cię kochał; ale miejsza o to. Niech się Herkules, jak zechce, wysila, Kot będzie miauczał, lecz przyjdzie psa chwila. (Wychodzi). Król. Dobry Horacyo, daj na niego baczność! (Wychodzi Horacyo). (Do Laertesa). Krzep twą cierpliwość tem, com wczoraj mówił; Staraniem naszem będzie rzecz tę skończyć, Dobra Gertrudo, każ syna pilnować. Na tej mogile żywy stawim pomnik. I dla nas przyjdzie spoczynku godzina: Teraz, cierpliwość! To rada jedyna. (Wychodzą). SCENA II. Sala zamkowa. (Wchodzą: Hamlet i Horacyo). Hamlet. Dość o tem, teraz mówmy o czem innem. Czy w twej pamięci wszystkie tkwią szczegóły? Horacyo. Czy tkwią, mój książę? Hamlet. Co do mnie, w mej duszy Wewnętrzna walka sen mi odebrała; Gorzej mi było niż więźniom w kajdanach. Aż nagle — dzięki nagłej rezolucyi! Bo wiedz, że nagłość ludzi nieraz zbawia, Gdy los ich mądre pokrzyżuje plany. Niech nas to uczy, że jest Bóg opatrzny, Który ostatnią formę celom daje, Jakkolwiek sami z gruba je ocieszem. Horacyo. Nie wątpię o tem. Hamlet. Wyszedłem z kajuty, Płaszcz mój żeglarski na barki rzuciłem, I po omacku zacząłem ich szukać, A gdy szczęśliwie znalazłem ich pakiet, Do mej izdebki śpiesznie powróciłem. Trwoga skrupuły moje przygłuszyła; Złamałem pieczęć zleceń wielkiej treści, I wyczytałem królewskie łotrowstwo, Rozkaz nadziany mnogich przyczyn wątkiem Zbawienie Danii, Anglii bezpieczeństwo, Takie z mem życiem złączone straszydła, Że głowę moją, bez najmniejszej zwłoki, Nie tracąc czasu, by topór zaostrzyć, Po odczytaniu uciąć należało. Horacyo. Byćże to może? Hamlet. Oto list królewski, W wolniejszej chwili możesz go odczytać. Chcesz teraz słyszeć, co potem zrobiłem? Horacyo. Powiedz mi, proszę. Hamlet. Pośród bandy łotrów, Zanim mózgowi powiedziałem prolog, On sam już wielką rozpoczął grać sztukę. Siadłem, list nowy pięknie napisałem. Słyszałem nieraz, jak nasi statyści O pięknej ręce z przekąsem mówili, I żeby sztuki pisania zapomnieć Niemało sobie kłopotu zadałem: Sztuka ta przecie była mem zbawieniem. Mamże ci teraz całą treść powiedzieć Mojego listu? Horacyo. Powiedz, dobry książę. Hamlet. Było to króla naszego zaklęcie, By hołdownictwa dotrzymała Anglia, Że jeśli pragnie, aby między nimi Przyjaźni palma zakwitła bogata, A pokój, kłosów wiankiem ozdobiony, Dwóch państw i królów łącznikiem pozostał, Z dodatkiem innych „jeśli“ wielkiej wagi, Aby po tego listu odczytaniu, Bez korowodów dalszych, wydał rozkaz Oddawców listu na śmierć poprowadzić, Spowiedzi czasu nawet im nie dając. Horacyo. Lecz jakże list twój opieczętowałeś? Hamlet. Zrządzenie boże i w tem mi pomogło. Ojcowski sygnet w mej sakiewce miałem, Który pieczęci duńskiej za wzór służył. Tak, jak był pierwszy, złożyłem mój papier, Skreśliłem adres, przyłożyłem pieczęć, Na dawnem miejscu złożyłem bezpiecznie, A nikt mojego nie poznał podrzutka. Nazajutrz była nasza bitwa morska: Co potem zaszło, już ci jest wiadome. Horacyo. Tak więc Rozenkranc płynie z Gildensternem Do gorzkiej mety. Hamlet. Wszak sami, mój drogi, O to poselstwo błagali natrętnie. Moje sumienie w sprawie tej spokojne: Ich śmierć jest skutkiem własnego wyboru. Rzecz niebezpieczna, gdy niższe stworzenia Cisną, się między płomieniste miecze, Walczących z sobą potężnych szermierzy. Horacyo. Co za król! Hamlet. Teraz powiedz, przyjacielu, Czy na mnie wielka nie cięży powinność? On zabił króla mego, uwiódł matkę, Nawet na życie me zarzucił wędkę, A jak obłudnie! Czy się nie należy, Bym mu to wszystko dziś ręką tą spłacił? Czy by to zbrodnią piekielną nie było, Gdybym pozwolił, aby rak ten dłużej Ludzką naturę toczyć mógł bezkarnie? Horacyo. Wkrótce zapewne przyjdą mu nowiny, Jaki ta sprawa w Anglii obrót wzięła. Hamlet. Wkrótce, lecz do mnie tymczasem należy, A ludzkie życie od chwili zawisło. Dobry Horacyo, ubolewam nad tem, Ze z Laertesem tak się zapomniałem, Bo w jego sprawie obraz swojej widzę; Pomyślę, jakbym mógł się z nim pogodzić; Ależ, bo jego boleści przechwałki Całą mej duszy rozbudziły wściekłość. Horacyo. Cicho, moj książę! Któż się to przybliża? (Wchodzi Osrik). Osrik. Witaj nam, książę, z powrotem do Danii! Hamlet. Dziękuję pokornie. — Czy znasz tę ważkę?Horacyo. Nie, dobry mój książę. Hamlet. Tem pewniejsze twoje zbawienie, bo grzechem znać ją. Posiada on niemało ziemi, a urodzajnej. Niech bydlę zostanie panem bydląt, a żłób jego postawią przy stole królewskim. To gawron, ale jak powiedziałem, rozległe są jego posiadłości błota. Osrik. Słodki panie, jeśli czas twój wolny, miałbym do powiedzenia słów parę z rozkazu jego królewskiej mości. Hamlet. Wysłucham ich z całem natężeniem umysłu. Użyj czapki, na co przeznaczona: nakryj głowę. Osrik. Dziękuję waszej książęcej mości; bardzo dziś gorąco. Hamlet. Wierzaj mi, przeciwnie, bardzo dziś zimno. Wiatr wieje od północy. Osrik. To prawda, książę, czas dosyć jest chłodny. Hamlet. A jednak, przy mojej kompleksyi, zdaje mi się, że gorąco i parno. Osrik. Nadzwyczaj, mój książę, bardzo parno, jakgdyby — nie mogę znaleźć wyrażenia. — Ale, mój książę, jego królewska mość poleciła mi oświadczyć, że wielki stawiła zakład z powodu waszej książęcej mości. Opowiem, o co rzecz idzie. Hamlet. Tylko proszę, nie zapominaj. (Daje mu znak, aby przykrył głowę). Osrik. Nie, na honor, tak mi wygodniej, na honor! Otóż, mój książę, przybył na dwór niedawnymi czasy Laertes. Wierzaj mi, szlachcic to całą gębą, pełen najdoskonalszych przymiotów, najmilszy w pożyciu, najokazalszej powierzchowności. Jednem słowem, żeby mówić o nim jak zasługuje, jest to inwentarz albo kalendarz szlachectwa, bo znajdziesz w nim, mój książę, zbiór wszystkich przymiotów, które powinny zdobić szlachcica. Hamlet. Przymioty jego nic nie tracą w twoich ustach, mój panie, chociaż, wiem dobrze, robiąc szczegółowy ich wykaz, pamięć pomąciłaby swoją arytmetykę, nie wyliczywszy i połowy tego, co płynie pod jego szybkim żaglem. Co do mnie, żeby mówić szczerze o jego doskonałościach, uważam go za męża wielkiej duszy, a zbiór jego przymiotów za tak rzadki i kosztowny, że, aby prawdę o nim powiedzieć, nie widzi on podobnego sobie, tylko w zwierciedle. Ktoby chciał inaczej portret jego skreślić, tylko cień jego przedstawi, cień i nic więcej. Osrik. Mówisz o nim, książę, jak nieomylny sędzia. Hamlet. Ale do czego to wszystko zmierza? Czemu powijamy tego szlachcica ostrym oddechem naszej mowy? Osrik. Panie? Horacyo. Czy nie moglibyśmy się zrozumieć w innym języku? Da się to zrobić, nie wątpię. Hamlet. W jakim zamiarze wspomniałeś nazwisko tego szlachcica? Osrik. Laertesa? Horacyo. Sakiewka jego już pusta; wyszastał już wszystkie swoje złote słowa. Hamlet. Tak jest, Laertesa. Osrik. Wiem, że nie jesteś nieświadomy — Hamlet. Chciałbym, żebyś na prawdę wiedział, chociaż na uczciwość, gdybyś i wiedział, nie wieleby to znaczyło na moją korzyść. A więc? Osrik. Wiem, że nie jesteś nieświadomy, mości książę, jaka doskonałość Laertesa — Hamlet. Nie śmiem do tego się przyznać z obawy, abym się nie porównywał z jego doskonałością; a zresztą, żeby dobrze znać człowieka, trzeba go znać, jak samego siebie. Osrik. Chcę mówić, książę, o jego doskonałości w robieniu bronią. Wnosząc z tego, co o nim mówiono, w tej sztuce nie ma sobie równego. Hamlet. A jaka broń jego? Osrik. Rapir i szpada. Hamlet. Aż dwa rodzaje broni! A co dalej? Osrik. Król założył się z nim o sześć barbaryjskich koni, Laertes ze swojej strony, jak słyszałem, stawił sześć francuskich rapirów i sześć sztyletów z wszystkimi przyborami, jak napleczniki, pendenty itd. Trzy zwłaszcza pociągi, na honor, zachwycają wyobraźnię, dziwnie odpowiadają rękojeściom; słowem, są to pociągi najwytworniejszej roboty i najrzadszego wymysłu. Hamlet. Co nazywasz pociągami? Horacyo. Wiedziałem, że nim z nim skończysz, będziesz potrzebował komentarza. Osrik. Przez pociągi, książę, rozumiem pendenty. Hamlet. Wyrażenie byłoby stosowniejsze, gdybyśmy mogli nosić armaty przy boku, nim do tego przyjdziemy, wolałbym zostać przy pendencie, po staremu. Lecz wróćmy do rzeczy: sześć barbaryjskich koni przeciw sześciu francuskim rapirom z ich przyborami i trzem pociągom najrzadszego wymysłu, to francuski zakład przeciw duńskiemu. A o co zakład? Osrik. Król utrzymuje, że w dwunastu pchnięciach z tobą, książę, Laertes nie trąci cię więcej, jak trzy razy; tymczasem on zapowiada dziewięć na dwanaście. Sprawa ma się natychmiast rozstrzygnąć, jeśli wasza książęca mość raczy się do tego przychylić. Hamlet. A jeśli odpowiem: nie. Osrik. Chcę powiedzieć: jeśli wasza książęca mość raczy prośbę te przyjąć. Hamlet. Będę się w tej sali przechadzał; to moja chwila wytchnienia. Jeśli tak się spodoba jego królewskiej mości, niech przyniosą rapiry. Skoro szlachcic ma ochotę, a król upiera się przy zakładzie, wygram dla niego, jeśli potrafię; w przeciwnym razie będę miał dla siebie w zysku hańbę i odebrane ciosy. Osrik. Mamże ponieść tę odpowiedź? Hamlet. To treść jej; wolno ci jednak ukwiecić ją wedle twojego smaku. Osrik. Polecam się względom waszej książęcej mości (wychodzi). Hamlet. Twój na zawsze! — Dobrze robi, że sam się poleca, bo niema języka, coby chciał go w tem wyręczyć. Horacyo. Ta czajka odlatuje, unosząc na głowie skorupę jaja, z którego się wylęgła. Hamlet. On stroił komplementy do piersi nim ssać zaczął. Tak on, jak i niemało innych, z tego samego gniazda, za którymi, wiem dobrze, lekkomyślny świat szaleje, przybrał tylko ton i zewnętrzne formy pożycia. Są to szumowiny, w których tęczują najśliczniejsze kolory; ale dmuchnij tylko na nich dla próby, a popękają wszystkie te bańki. (Wchodzi Dworzanin). Dworz. Jego królewska mość przesłała ci, książę, swoje pozdrowienie przez młodego Osrika, a ten przyniósł Jej odpowiedź, że czekasz na Nią w tej sali. Jego królewska mość przysyła mnie teraz z zapytaniem, czy twoją jest wolą natychmiast z Laertesem szermierzyć, czy rzecz odkładasz na później. Hamlet. Trwam zawsze w mojem postanowieniu, a stosuję się do królewskiej woli. Jeśli Laertes gotów i ja też gotów; teraz lub później, bylebym w dzisiejszem był usposobieniu. Dworz. Król i królowa nadejdą niebawem. Hamlet. Z radością ich powitam. Dworz. Życzeniem jest królowej, książę, abyś powiedział Laertesowi kilka słów uprzejmych przed rozpoczęciem szermierki. Hamlet. Dobrą daje mi radę. (Wychodzi Dworzanin). Horacyo. Przegrasz zakład, mój książę. Hamlet. Nie sądzę. Przez czas jego pobytu we Francy i ćwiczyłem się bez ustanku, a wygram przy forach, które mi daje. Ale nie wystawisz sobie, jak mnie boli wszystko tu, koło serca; lecz mniejsza o to. Horacyo. Jednakże, mój książę — Hamlet. Wszystko dzieciństwo; przeczucia, któreby może przestraszyły kobietę. Horacyo. Słuchaj ich jednak, książę, jeśli ci niepokoją umysł. Pójdę odwołać ich przybycie; powiem, żeś słaby. Hamlet. Uchowaj Boże! Śmieję się z przeczuć. Wróbel nawet nie upadnie bez szczególnego dopuszczenia Opatrzności. Jeśli to ma stać się teraz, to nie stanie się później; jeśli ma stać się później, to nie stanie się teraz; jeśli nie teraz, to musi nastąpić później: wszystko zależy od tego, żeby być gotowym. Jeśli człowiek nic z tego nie zabiera, co straci}, co znaczy stracić trochę wcześniej? (Wchodzą: Król, Królowa, Laertes, Osrik, Panowie, Służba z floretami). Król. Zbliż się, Hamlecie, uściśnij tę rękę. (Kładzie rękę Laertesa w rękę Hamleta). Hamlet. Przebacz mi, proszę, bardzom cię pokrzywdził, Ale mi przebacz jako szlachcic prawy. Wiedzą to wszyscy i pewnoś sam słyszał, Że szał okrutny duszę mą obłąkał. Jeślim co zrobił, co mogło rozdrażnić Gniew w twojem sercu, obrazić twój honor, Oświadczam, wszystko to było szaleństwem. Alboż to Hamlet obraził Laerta? Nie, Hamlet bowiem nie był samym sobą; Jeśli obraził cię, nie będąc sobą, To nie był Hamlet; Hamlet temu przeczy. Kto więc jest winny? Hamleta szaleństwo; Sam Hamlet stoi w liczbie pokrzywdzonych, I szał jest wrogiem biednego Hamleta. Po tem wyznaniu, w przytomności wszystkich, Racz mnie rozgrzeszyć, w twej szlachetnej duszy, Od wszelkich względem ciebie złych zamiarów, Jakgdybym strzałą, przez dachy ciśniętą, Niewinnie brata własnego skaleczył. Laertes. To sercu dosyć, które mnie w tej sprawie Powinno głównie do zemsty podniecać; Lecz to nie dosyć dla punktu honoru, Który mi zgody przyjmować zabrania, Póki w honoru prawach biegli męże Swoim mi sądem nie dadzą rękojmi, Że pokój mego nie splami imienia. Tymczasem przyjaźń twą przyjaźnią spłacam, I żadnym gwałtem nie myślę jej zerwać. Hamlet. Zgoda! To będzie braterska szermierka. Dalej! gdzie bronie? Laertes. Podajcie mi floret. Hamlet. Twa chwała zyska w zbliżeniu się do mnie, Bo twoja biegłość przy mojem nieuctwie Będzie jak gwiazda w czarnej błyszczeć nocy. Laertes. Żartujesz, książę. Hamlet. Nie, na tę prawicę! Król. Młody Osriku, podaj im florety. Wszak znasz, Hamlecie, warunki zakładu? Hamlet. Dokładnie. Wieleś, królu, ryzykował Po słabszej stronie. Król. Jestem spokojny; widziałem was obu; Zresztą, jeżeli Laertes bieglejszy, Dał nam też fory i równa jest partya. Laertes. Floret za ciężki, podajcie mi inny. Hamlet. Mnie ten się nadał. Czy jedna ich długość? (Gotują się do fechtunku). Osrik. Sam je mierzyłem, książę. Król. Na tym stole Puhary pełne wina mi postawcie. Jeżeli Hamlet pierwszy go potrąci, Jeżeli drugi, lub odda cios trzeci, Niechaj z bateryi wszystkich zagrzmią działa, W Hamleta zdrowie król wychyli czarę, Na dno jej rzuci kosztowniejszą perłę Od tej, co czterej moi poprzednicy W duńskiej nosili koronie. Daj czarę: Niech naprzód kotły zapowiedzą trąbom, Trąby armatom, armaty niebiosom, A niebo ziemi zapowie, że teraz Król pije zdrowie swojego Hamleta! Dalej, zacznijcie! wy, sędziowie walki, Na wszystko bacznem poglądajcie okiem. Hamlet. Więc baczność! Laertes. Baczność! (Składają się). Hamlet. Raz! Laertes. Nie. Hamlet. Pytam sędziów. Osrik. Trącił cię, niema żadnej wątpliwości. Laertes. Niech i tak będzie; zacznijmy na nowo. Król. Stójcie! Daj puhar; ta perła jest twoją. W twe zdrowie teraz! podajcie mu czarę. (Odzywają się trąby; huk dział za sceną). Hamlet. Zaczekaj chwilę; jedno przody pchnięcie. Masz i cios drugi. Co mówisz? Laertes. Przyznaję. Król. Wygra. Królowa. On tłusty; tchu mu już nie staje. Weź moją chustkę; otrzej sobie czoło. Królowa pije w szczęście twe, Hamlecie! Hamlet. Dziękuję pani. Król. Nie, nie pij, Gertrudo! Królowa. O nie, nie, królu! przebacz mi, wypiję. Król (na, str.). Ach, to zatruty puhar! Już zapóźno. Hamlet. Jeszcze pić nie śmiem, pani, lecz niebawem. Królowa. Zbliż się, niech sama otrę twe oblicze. Laertes. Teraz go trącę, królu. Król. Bardzo wątpię. Laertes (na str.). Sumienie jednak przeciw temu woła. Hamlet. Dalej, Laertes; żartowałeś dotąd; Tylko cię proszę, uderz z całej siły, Bo widzę, że mnie bierzesz za dzieciucha. Laertes. Tak myślisz? Baczność! (Składają się). Osrik. Z stron obu cios próżny. Laertes. Masz, czego chciałeś! (Rani Hamleta, następnie, pasując się, zmieniają florety i Hamlet rani Laertesa). Król. Rozłączcie ich śpiesznie! Pałają gniewem. Hamlet. Nie, nie, jeszcze, jeszcze! (Królowa upada). Osrik. Przez Boga, śpieszcie królowej na pomoc! Horacyo. Krew obu płynie! jakże się to stało? Osrik. Jak ci, Laertes? Laertes. W moje własne sidła Sam się, Osriku, jak cietrzew złapałem. Przez zdradę własną ginę sprawiedliwie. Hamlet. Co jest królowej? Król. Na krwi twojej widok Zemdlała. Królowa. Nie! nie! Ten puhar, ten puhar! Drogi Hamlecie, puhar ten zatruty! (Umiera). Hamlet. O zbrodnio! Jakto? Drzwi pozamykajcie! To zdrada! zdradę tę musimy odkryć. (Laertes upada). Laertes. Ta zdrada tu jest, Hamlecie! Zginąłeś! Niema dla ciebie lekarstwa na ziemi; Na pół godziny życia w tobie niema. Zdradliwy oręż w twojej jest prawicy, Ostry, zatruty; występne knowania Przeciw samemu mnie się obróciły, I patrz, tu leżę, aby więcej nie wstać. I matka twoja otruta — lecz więcej Nie mogę mówić — król wszystkiego sprawcą. Hamlet. Zatrute ostrze? Zatrute? Trucizno, Spełń więc twą służbę! (Przebija króla) Osrik i Panowie. Zdrada! zdrada! zdrada! Król. Brońcie mnie! Tylkom ranny, przyjaciele. Hamlet. Ha, kazirodny duński rozbójniku, Sam wychyl ręką twą zaprawny puhar! Czy jest w nim perła? Idź za moją matką! (Król umiera). Laertes. Ma, co zarobił; on zaprawił czarę. Wzajemnie sobie przebaczmy, Hamlecie! Niechaj śmierć twoją tak mi Bóg przebaczy, Jak tobie moją i mojego ojca! (Umiera). Hamlet. Niech niebo twojej wysłucha modlitwy! Idę za tobą. Umieram, Horacyo! Bywaj mi zdrowa, nieszczęsna królowo! Wam drżącym, bladym, niemym spraw tych świadkom, Gdyby mi krótką chwilę czasu dała Śmierć, ten surowy żandarm przeznaczenia, Mógłbym powiedzieć — daremne życzenie! Konam, Horacyo! Ty po mnie zostaniesz, Bądź mym obrońcą! Nieświadomym rzeczy Opowiedz wszystko. Horacyo. Nie, nie rachuj na mnie, Bo więcej we mnie starych Rzymian ducha Niźli Duńczyków! Dość zostało wina. Hamlet. Jeśli masz ludzkie serce, daj mi czarę, Daj mi, przez Boga! daj mi, mieć ją muszę! Pomnij, że jeśli sprawa ta zostanie Nieodsłonioną światu tajemnicą, Zostawię imię na wieki splamione. Jeśliś mnie kiedy w sercu twojem chował, Pozbaw się szczęścia na niedługą chwilę, I żyj w boleściach na tym gorzkim świecie, Żebyś mu dzieje moje opowiedział. (Marsz w odległości i krzyki za sceną). Ale co znaczy ta wojenna wrzawa? Osrik. Fortinbras z Polski zwycięzcą, powraca, A posłów Anglii tym dział wita grzmotem. Hamlet. Konam, Horacyo! Potężna trucizna Dech mi odbiera; nie dożyję chwili, Abym usłyszał z Anglii wiadomości; Lecz prorokuję, że na Fortinbrasa Wypadnie wybór; mój głos konający I ja mu daję. Powiedz mu, Horacyo, Co było główną czynów mych sprężyną, O reszcie zamilcz (umiera). Horacyo. Wielkie pękło serce. Dobra noc, książę! a chóry aniołów Niech do wiecznego snu cię ukołyszą! Czemu się bębnów przybliża tu odgłos? (Wchodzą: Fortinbras, Posłowie angielscy i inni). Fortinbr. Chcę sam to widzieć — Horacyo. Co pragniesz zobaczyć? Jeżeli dziwy, grozę i nieszczęście, Nie szukaj dalej. Fortinbr. Ha, co za zniszczenie! O dumna śmierci, w twej wiecznej otchłani, Jakąż obchodzić myślisz uroczystość, Gdy na raz jeden, zakrwawioną kosą, Tylu potężnych uderzyłaś książąt? 1 Poseł. Jak straszny widok! Za późno przybywa Nasze poselstwo, bo głuche są uszy, Którym powiedzieć było nam zlecone, Że się królewskie spełniły rozkazy, Że z Gildensternem Rozenkranc nie żyją. Od kogo teraz dzięki odbierzemy? Horacyo. Nie z tych ust, choćby mogły wam dziękować, Bo nie król śmierci ich napisał rozkaz. Teraz gdy ciebie, książę, z polskiej wojny, Kiedy was z Anglii w jednym dniu sprowadził Los, jak na świadków krwawego zdarzenia, Każcie, niech zwłoki te na katafalku Będą na widok ludu wystawione, Potem pozwólcie, bym światu odsłonił Tajemne wszystkich wypadków powody. Powiem wyrodne, krwawe, sprośne czyny, Sąd przypadkowy, mordy nieumyślne, Śmierć, skutek zdrady albo fatalności, A jak na domiar, chytrych knowań skutek Na swych knowaczy głowy spadający. Wszystko to mogę wiernie opowiedzieć. Fortinbr. Pragnę co prędzej usłyszeć twą powieść, A dostojników na słuchaczy zwołać. Sam z żalem moją fortunę przyjmuję. Do tej korony zaległe mam prawa, Praw tych dochodzić każe mi konieczność. Horacyo. O nich mi także ten polecił mówić, Który swym głosem pociągnie tysiące. Śpieszmy się tylko, póki w odurzeniu Umysły ludu, bo inaczej spiski I błędy nowe sprowadzą nieszczęścia. Fortinbr. Czterech rotmistrzów niech zwłoki Hamleta Na katafalek niosą jak żołnierza, Bo niewątpliwie, na próbę stawiony, Wszystkie królewskie objawiłby cnoty. Na honor jego wojenna muzyka, I wszystkie działa niechaj grzmią w pochodzie. Zabierzcie trupy; widok ten przystoi Na placu bitwy, lecz tu, razi oczy. Idź, rozkaż pułkom niechaj dadzą ognia! (Marsz pogrzebowy. Po wyjściu wszystkich słychać odgłos dział za sceną).

kopać nie ma przebacz tekst