Kliknij tutaj --> 🦄 niepokalane serce maryi powierzam się tobie
O Niepokalane Serce Maryi, mojej ukochanej Matki, ofiaruję Ci ten dzień i wszystkie dni mojego życia. Błagam Cię, pobłogosław każdą chwilę, by ona była przeżyta dobrze, pobłogosław wszystkie modlitwy, by były odmówione pobożnie, wszystkie prace, by zostały uświęcone i wykonane zgodnie z Wolą Bożą, wszystkie myśli i słowa, by nie zakradła się do nich niegodziwość, a
Serce niepokalane Maryi jest dowodem dla nas, jak Bóg Ojciec starannie wybrał "mieszkanie" dla swojego Syna. Łono Maryi musiało być niebem dla Jezusa. Uwielb
Niebo przesłało przepis na olejek mający chronić przed zarażeniem tego mutanta wirusowego.Zrób olejek teraz dopóki dostępne są komponenty w sklepach.Kiedy epidemia wybuchnie na dobre nie będzie już takiej możliwości. Przysyłajcie przepis na olejek dobrego Samarytanina rodzinie i znajomym,a będziecie jak obiecuje Maryja wizjonerce dobrze chronieni.Naturalnie nie wystarczy sam
41 odcieni życia w paczkomacie123427. Nie musisz przekonywać innych, że wierzysz lub nie wierzysz w istnienie Boga. Masz wybór. Możesz zastanowić się przed samym sobą po co żyjesz, czy
Bazylika św. Piotra 25 marca 2022 r. W Ewangelii dzisiejszej uroczystości anioł Gabriel trzykrotnie zabiera głos i zwraca się do Maryi Dziewicy. Za pierwszym razem, pozdrawiając Ją, mówi: „Raduj się, łaski pełna, Pan z Tobą” (por. Łk 1, 28). Powód do radowania się, powód do radości wskazany jest w kilku słowach: Pan z Tobą.
Site De Rencontre Gratuit Dans Le 76. Tobie, o Panie, powierzam moją troskę, Ty mię podtrzymasz (Ps 55, 23)„Tak, słyszałem oszczerstwo ludu: «Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego». Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: «Może da się zwieść, tak że go zwyciężymy… », lecz Pan jest przy mnie jako potężny mocarz, dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą” (Jr 20, 10-11). Lament prześladowanego Jeremiasza rozbrzmiewa w liturgii Wielkiego Postu jako wyraz cierpień Chrystusa odrzuconego, oczernionego, znienawidzonego aż do śmierci. Lecz w przeciwieństwie do Jeremiasza Jezus nie przyzywa pomsty ani nie stara się wymknąć swoim wrogom. Jeśli Ewangelia zaznacza kilkakrotnie, że „On uszedł z ich rąk” (J 10, 39), to dzieje się tak jedynie dlatego, że jeszcze nie nadeszła godzina naznaczona przez Ojca. I w oczekiwaniu, wśród gróźb, obelg i zasadzek Żydów Jezus nie zaprzestaje głoszenia Ewangelii, więc „wielu w Niego uwierzyło” (tamże 42). On wie, że czeka Go krzyż; wie, że wypowiedzi odnoszące się do Jego boskości oraz wskrzeszenie Łazarza rozgniewają jeszcze bardziej przeciwników i przyśpieszą wydarzenia, lecz spokojnie, z królewską swobodą prowadzi dalej swoje dzieło. Podtrzymuje Go ufność w Ojcu: „Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę” (Jr 20, 12).„Tobie powierzyłem swą sprawę”. Taka jest postawa ufności wobec Boga; ona to powinna podtrzymywać chrześcijanina w godzinie cierpień i prześladowań. „Sługa nie jest większy od swego Pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (J 15, 20). Kto postanawia żyć szczerze Ewangelią, bronić prawdy, czynić dobrze, nie może uniknąć sprzeciwu tego świata, który przeciwstawia się Chrystusowi. Z dopustu Bożego zaś mogą się również przyłączyć cierpienia i niezrozumienie pochodzące z innego źródła, ze strony dobrych przyjaciół, krewnych czy innych, nawet najlepszych ludzi. Chrześcijanin nie gorszy się. Wie, że krzyż jest istotną cząstką dziedzictwa oraz naśladowania Chrystusa. Wie, że jak Chrystus zbawił człowieka przez krzyż, tak również człowiek wchodzi na drogę zbawienia i przyczynia się do zbawienia świata niosąc swój krzyż. O Boże, Ty zachowujesz drogę krzyża dla tych, których szczególną miłością miłujesz; im więcej ich miłujesz, tym większe utrapienia na nich zsyłasz. Myliłby się ten, kto by sadził, że Ty dopuścisz do ścisłego współżycia z sobą miłośników przyjemności, a nie cierpień… Wolą Twoją nie jest dawać nam bogactwa, rozkosze, honory i wszelkie inne rzeczy ziemskie. Nie taka skąpa jest miłość Twoja względem nas, byś nam dawał takie rzeczy!… Jeśli chcemy naprawdę przekonać się, jak obchodzisz się z tymi, którzy z głębi serca proszą Cię o spełnienie się w nich woli Twojej, zapytajmy Twojego Boskiego Syna, który zanosił do Ciebie tę prośbę w Ogrójcu… a Ty wypełniłeś ją w Nim, dając Mu boleści, męki, zelżywości i prześladowania, nakazując Mu je znosić aż do końca, dopóki życia nie dokonał przez śmierć na krzyżu. Oto co dałeś Temu, którego nad wszystkich umiłowałeś… dopóki jesteśmy na tym świecie, takich to darów nam użyczasz. A użyczasz ich wedle miary miłości, jaką nas miłujesz. Kogo więcej miłujesz, temu więcej tych darów udzielasz, kogo mniej, temu mniej, stosując się w tym do stopnia męstwa, jaki w nim widzisz, i do stopnia miłości, jaką Cię kto darzy. Jeśli miłujemy Cię bardzo, będziemy zdolni wiele wycierpieć dla Ciebie, jeśli zaś mało miłujemy, mało zdołamy cierpieć (św. Teresa od Jezusa: Droga doskonałości 18, 1. 2; 32, 6. 7). O Jezu, podajesz mi kielich tak gorzki, że moja słaba natura cofa się przerażona. Lecz nie chce odsuwać warg od tego kielicha przygotowanego Twoją ręką… Ty mnie uczysz sekretu cierpienia w pokoju… kto mówi pokój, nie mówi radość albo przynajmniej radość odczuta. Chcąc cierpieć w pokoju, wystarcza tylko chcieć tego wszystkiego, co Ty chcesz. Aby być Twoją oblubienicą, Jezu, trzeba upodobnić się do Ciebie, a Ty jesteś krwią zbroczony i cierniem ukoronowany! Jakież to dla nas pocieszające, gdy myślimy, że również Ty, Boże mocny, poznałeś nasze słabości i drżałeś na widok gorzkiego kielicha, a przecież przedtem tak gorąco pragnąłeś wychylić ten kielich aż do dna. O Jezu, ileż to nas kosztuje dać Ci to, czego żądasz! A jednak, jak wielkie to szczęście, że tyle kosztuje. Niewysłowiona to radość, gdy dźwigając nasze krzyże odczuwamy swą słabość! Jestem daleka od tego, by narzekać na ciężar krzyża, jaki mi zsyłasz, nie mogę pojąć nieskończonej miłości, która skłoniła Cię do takiego względem mnie postępowania… Im większe jest nasze cierpienie, tym większa chwała nieskończona… O Jezu, nie chcę utracić doświadczenia, jakie mi zsyłasz. Jest ono kopalnią złota, z której mogę czerpać. Pragnę zabrać się do dzieła bez radości, bez odwagi, bez siły… pragnę pracować z miłości… (Św. Teresa od Dz. Jezus: List, 63, 184, 59).O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy – Żyć Bogiem. t. I, str. 386
NAJŚWIĘTSZE SERCE MARYI PANNY Maryjo, to tęsknota Twojego Serca za Mesjaszem bez wątpienia przyspieszyła chwilę Jego przyjścia na ziemię. A kiedy zgodziłaś się być Matką Zbawiciela, Duch Święty ukształtował Serce Jezusa z Twojego ciała i Twojej krwi. Gdy Jezus przebywał jeszcze w Twoim łonie, napełniał Twoje Serce płomieniami miłości. Ty kształtowałaś Serce Jezusa, a On Twoje, we wzajemnej, bezgranicznej miłości. I tak trwało połączenie dwóch Serc, aż do Golgoty, kiedy konające Serce Jezusa dało nam Ciebie Maryjo za Matkę. Wówczas Jezus wyraźnie wskazał nam drogę do Swego Najświętszego Serca, która wiedzie jedynie przez Twoje Czyste Serce - Serce Matki! NOWENNA PRZED WSPOMNIENIEM NIEPOKALANEGO SERCA MARYI (codziennie można dodać własną intencję) Dzień pierwszy - 10 czerwca (Boże Ciało) Aby Kościół - Oblubienica Ducha Świętego, nasza Matka - ukazywał światu ciepło matczynego serca, które jest ratunkiem dla człowieka zagubionego w dzisiejszej rzeczywistości Każdego dnia nowenny: Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu... Modlitwa Boże, Panie nasz, który uczyniłeś Niepokalane Serce Maryi mieszkaniem dla swego Syna i przybytkiem Ducha Świętego, daj nam serce czyste i uległe, abyśmy, zawsze poddani Twoim przykazaniom, kochali Cię ponad wszystko i pomagali naszym braciom w ich potrzebach. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen. Dzień drugi - 11 czerwca Aby nasi pasterze - biskupi, kapłani - byli znakiem miłości, która wszystko zwycięża, by z odwagą dawali świadectwo tej miłości Dzień trzeci - 12 czerwca Aby miłość Maryi, Królowej Polski, rozpaliła serca Polaków wypełnione egoizmem, niesprawiedliwością, pychą i obojętnością Dzień czwarty - 13 czerwca Aby ludzie starzy, chorzy, cierpiący, osamotnieni, odrzuceni doświadczyli miłości od innych - miłości nie tylko słowem, ale i czynem Dzień piąty - 14 czerwca Aby nasi bliscy zmarli doznali łaski wejścia w pełnię miłości, przygotowanej dla nas przez Jezusa mocą Jego śmierci i zmartwychwstania Dzień szósty - 15 czerwca Aby każda rodzina była oazą miłości Bożej, aby była wolna od przemocy, nienawiści, cierpienia fizycznego i moralnego Dzień siódmy - 16 czerwca Aby każdy młody człowiek odkrył piękno Bożej miłości, aby miał odwagą ją realizować, nią żyć, podjąć walkę z "miłością" tego świata Dzień ósmy - 17 czerwca Aby każdy odrzucony i osamotniony grzesznik, zniewolony przez nałogi, doświadczył łaski miłości Maryi, która prowadzi do uświadamiania sobie wciąż na nowo miłości Boga oczekującego na każdego człowieka Dzień dziewiąty - 18 czerwca Abyśmy otoczeni miłością Maryi, potrafili być tak jak Ona świadkami miłości Boga tam, gdzie jesteśmy posłani codziennie Największe tajemnice, kryje jednak w sobie Bolejące Serce Maryi. Wiedziała ona już w chwili Zwiastowania, że Jej Serce przeszyje miecz boleści oraz, że wielkie wybranie, posłannictwo i miłość muszą być utwierdzone i uszlachetniane przez cierpienie. Bóg bardzo ufał Maryi, wiedział, że potęgą tego cierpienia może uprosić wiele. Ona choć nie do końca rozumiała, "wszystkie Boże sprawy zachowywała i rozważała w swoim sercu". (por. Łk 2,10). Najwięcej duchowego cierpienia przyniosły Świętej Panience następujące wydarzenia, które nazywamy: SIEDEM BOLEŚCI NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY 1. Proroctwo Symeona. 2. Ucieczka do Egiptu. 3. Utrata Jezusa na trzy dni. 4. Spotkanie z Chrystusem w drodze na Kalwarię. 5. Trwanie pod krzyżem. 6. Zdjęcie Ciała Chrystusa z krzyża. 7. Pogrzeb Jezusa. Maryja jest Najczulszą Matką, Bóg powierzył Jej opiekę nad własnym Jednorodzonym, umiłowanym Synem; a Jezus konając na krzyżu, ogałacając się ze wszystkiego, oddał nam własną Matkę - Maryję, czyniąc Ją Matką wszystkich swoich ziemskich dzieci. Ona nieustannie czuwa nad nami, prowadzi do Boga, opiekuje się tak czule - jak niegdyś opiekowała się Jezusem. Raduje się z nami i z nami cierpi. Jest najwspanialszą Matką. Pamiętajmy o Niej, kochajmy całym sercem, zaprośmy Maryję do naszego codziennego życia, a stanie się ono drogą prowadzącą wprost do Bożego Serca. Matko, coś miłości zdrojem, Przejmij mnie cierpieniem swoim, Abym boleć z Tobą mógł. Niechaj serce moje pała, By radością mą się stała Miłość, którą Chrystus Bóg. Matko święta, srogie rany, Które zniósł Ukrzyżowany, Wyryj mocno w duszy mej. Męką Syna zrodzonego, Co dla dobra cierpiał mego, Ze mną się podzielić chciej. Pragnę płakać w Twym pobliżu, Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu, Po mojego życia kres. Chcę pod krzyżem stać przy Tobie, Z Tobą łączyć się w żałobie I wylewać zdroje łez. Kiedy umrze moje ciało, Obleczona wieczną chwałą Dusza niech osiągnie raj. Amen. Panno czysta nad pannami, Niechaj dobroć Twoja da mi Płakać z żalu z Tobą współ, Bym z Chrystusem konał razem, Męki Jego był obrazem, Rany Jego w sobie czuł. Niech mnie do krwi rani zgraja, Niech mnie męki krzyż upaja I Twojego Syna Krew. W ogniu, Panno, niech nie płonę Ty mnie w swoją weź obronę, Gdy nadejdzie sądu gniew. Krzyż Chrystusa niech mnie broni, Niech mnie Jego śmierć osłoni I otworzy łaski zdrój. Kiedy umrze moje ciało, Obleczona wieczną chwałą Dusza niech osiągnie raj. Amen. Boże, Ty sprawiłeś, że obok Twojego Syna wywyższonego na krzyżu stała współcierpiąca Matka, daj, aby Twój Kościół uczestniczył razem z Maryją w męce Chrystusa i zasłużył na udział w Jego zmartwychwstaniu. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
niepokalane serce maryi powierzam się tobie